Osoby o talentach manualnych i kreatywnych często pragną zmienić swojego hobby w źródło zarobku, choćby i dodatkowego. W istocie, jeśli zapytać właścicieli sklepów z rękodziełem większość odpowie, iż był to projekt zrodzony z pasji, który przekształcił się w stały dochód. Jak zatem zacząć zarabiać na swoich zainteresowaniach?
Dzięki dynamicznemu rozwojowi technologii internetowych i coraz większej adaptacji e-commersowych nowinek przez konsumentów możliwe stało się dotarcie do niespotykanej nigdy wcześniej w historii grupy docelowej, obejmującej praktycznie cały świat. To właśnie wirtualny skok pozwolił małym rzemieślnikom i artystom na metaforyczne wyjście ze swoich małych, klimatycznych pracowni w świat. Nic dziwnego, że według danych Pulsu Biznesu sprzedaż rękodzieła w sieci rośnie rocznie średnio o 20 – 30 proc.
Jeśli interesujesz się rękodziełem na pewno przed oczami przewinęła Ci się nazwa Etsy. Jest to ogromny, internetowy rynek, na którym swoje produkty mogą sprzedawać niemal wszyscy – co ma swoje zalety jak i wady. Według badań Statista w 2018 roku Etsy osiągnęło sprzedaż na poziomie niemal czterech miliardów dolarów – przy dwóch milionach aktywnych sprzedających i prawie 40 milionach potencjalnych nabywców. Jak widać, potencjał, szczególnie reklamowy, leży w tym serwisie ogromny. Niestety, ogromna baza potencjalnych klientów naturalnie przyciąga dużą liczbę sklepów, co utrudnia przebicie się ze swoim produktem. Aby wybić się na tle konkurencji musimy walczyć ceną lub inwestować w treści promowane, co nie zawsze stoi w zgodzie z modelem biznesowym. Jak zatem, przy zachowaniu niskich kosztów, wyróżnić się na tle innych sprzedawców rękodzieła w internecie?
Aby w pełni wykorzystać potencjał drzemiący w produkcie należy wziąć pod uwagę jedną, bardzo ważną statystykę. Według badania Gemius “E-commerce w Polsce 2019” aż 90 proc. kupujących przed podjęciem decyzji zakupowej chciałoby sprawdzić stronę internetową marki. Jak widać, pomimo zalewu interakcji social media, nowych technologii i rozszerzonych rzeczywistości, przed wydaniem własnych pieniędzy chcemy upewnić się, że mamy do czynienia z rzetelnym partnerem. Własny sklep pozwala także na indywidualne dostosowanie opcji płatności i dostawy, które są niezwykle ważna dla połowy kupujących (chcą mieć możliwość wyboru opcji najwygodniejszej). Korzystając z marketplace’ów (wirtualnych rynków) musimy zdać się na opcje przygotowane przez właściciela.
Dobrze przemyślana strona internetowa to w dalszym ciągu podstawa wirtualnej działalności. Sprzedając rękodzieło warto zastanowić się nad stworzeniem własnego, nawet niewielkiego sklepu online. Z pomocą przychodzą chociażby programy takie jak PlugStore, gdzie samodzielnie w kilka minut wystartujemy z własnym sklepem w sieci. Strona nada wiarygodności, pozwoli na personalizowaną komunikację z klientem i – co niezwykle istotne – umożliwi skorzystanie z opcji remarketingowych, związanych m.in. z sieciami reklamowymi Google i Facebooka, optymalizując koszty marketingu.
Piotr Zając, CEO Network Interactive
Chcesz porozmawiać o polskim e-commerce? Napisz do mnie na LinkedIn.
Autor artykułu